A Star Is Reborn – The Commodore 64
Na aukcji wygrałem Commodore C64 w wersji C, samą jednostkę – bez zasilacza. Sprzęt był sprzedany jako niesprawdzony/uszkodzony. Licytację wygrałem trochę przypadkowo – nie miałem zamiaru jej wygrać – liczyłem, że Ktoś mnie przebiję ;).
Jak widać, na powyższym obrazku – kolor żółty to za mało powiedziany, ja bym powiedział, że to już brąz ;).
Niestety bez zasilacza nic nie zrobię. Zastanawiałem się nad stworzeniem własnego zasilacza, parę części nawet miałem – zasilacze ~9V AC 1A oraz =5V DC 2A, ale stwierdziłem że jednak zakupię zasilacz Commodore. Kolorystycznie jak najbardziej pasował do komputera 😉
Komputer uruchomił się, przynajmniej dioda działa 😉
Niestety, nie mogłem sprawdzić C64, czy poza diodą uruchamia się całość – złączę do podłączenia pod telewizor było zapchane.
Ale od czego jest szpilka rozgrzana nad płonącym gazem.
Na szczęście pokazał się ekran z Basic`em – czyli można przechodzić do następnego etapu : czyszczenia.
Parę insektów znalazło sobie przytulny dom 😉
Kurz … wszędzie kurz !
Przygotowanie do mycia…
… i samo mycie.
Czas trochę powybielać.
Jak się okazało, temperatura była chyba jednak za mała lub za krótki okres był wybielania. Kolor troszkę był ładniejszy – ale to jeszcze nie wyglądało jak nówka. Chyba będzie trzeba poczekać na lato i wystawienie na słońce.
Składanie …
Finalny efekt wygląda tak :
Warto zauważyć, że klawisz „strzałka w lewo” jest trochę jaśniejszy. Był on znaleziony później i osobno go poddałem wybielaniu – jak widać, zdecydowanie lepiej wygląda niż pozostałe klawisze. Tak czy inaczej – z wybielaniem v2.0 czekam na środek lata 😉
Następnie podłączyłem monitor AUNA LCD 7″ 800X480 (dotykowy) – na razie taki musi zostać 😉
Audio też działa 😉
Pozdrawiam
Paweł